Wikiekspedycja 2009/wnioski na przyszłość
Podczas ekspedycji prawie codziennie pojawiały się sugestie co można by jeszcze zrobić, usprawnić, zmienić. Proszę uczestników o dopisywanie tego, co zapamiętaliście lub nowych wniosków z całego przedsięwzięcia.
- Transport - informacje o tym, że woj. podlaskie ma równe, asfaltowe drogi... no jest na pewno nieźle, jeśli chodzi o drogi główne, ale jeżdżąc po mniejszych miejscowościach mamy jeden samochód, który na trasie się zepsuł, drugi ledwie wytrzymał. Potrzeba mieć dobrych, solidnych samochodów, choćby wynająć grupę zapaleńców - była taka, ale sobie ją odpuściliśmy.
- Na terenach bardziej asfaltowych można stworzyć grupę skuterową (wypożyczyć ze 2-3, o ile jest w okolicach wypożyczalnia), na dobrym terenie mają mobilność rowerów, a dużo większy zasięg
- Komunikacja - CB radio byłoby czymś tańszym, niż szukanie się za pomocą telefonów komórkowych.
- Z drugiej strony, CB radio ma znikomy - w porównaniu z telefonią komórkową zasięg (z wyjątkiem wyjątkowych sytuacji, gdy akurat obaj ekspedycjoniści są blisko siebie w miejscu odległym od nadajnika GSM). Sprawa kosztów też wymaga kalkulacji - koszty zmienne w CB spadają do zera, natomiast pojawiają się wysokie koszty stałe (zakupu/wypożyczenia CB, podczas gdy telefony kom. ma praktycznie każdy)
- Moze udałoby się skontaktować z jakimś stowarzyszeniem radioamatorów i przydzielić jednego radiooperatora CB do każdej grupy? 87.206.185.246
- Specjalny radiooperator do każdej grupy to raczej absurdalne rozwiązanie, a pytanie czy stowarzyszenia radioamatorów używają CB? CB jest "dla wszystkich", a radioamatorzy częściej bawią się w coś ambitniejszego - np. fale krótkie. Ale konkretnie może by zbadać, jaki jest koszt wypożyczenia CB (bo tylko takie wchodzą dla nas w grę, bo nie można zakładać, że każdy wikiekspedysta będzie miał licencję). Upior polnocy 17:19, 5 sie 2009 (CEST)
- Indywidualne zainteresowania, sprzęt i umiejętności - na początku dość sztywno przydzielałem zadania, biorąc pod uwagę to, że mamy samochody, rowery i teren do sfotografowania. Pod koniec okazało się, że np. Polimerek i Ludwig wolą fotografować w większych miastach architekturę oraz wnętrza, obszary parków są siedliskiem nie pozwalających robić zdjęć komarów, więc ta ciekawa nomen omen część ekspedycji nie mogła się w 100% udać, a Zwiadowca, również Pleple i Lilly M zbierali materiały w instytucjach. Warto więc na początku zapytać osoby, co głownie chciałyby robic podczas ekspedycji. Pewne rzeczy jednak sprawiają frajdę dopiero wtedy, gdy zacznie się je robić :).
- Brak kierowców na zmianę - osoby, które były kierowcami nie miały zmienników, znaczy nie było ich wielu. To spowodowało, że osoby nie będące kierowcami (Yarl, Rhn, Karol007) wyciskali głównie poty na rowerach. (Chociaż Rhn wolał już rower niż jazdę samochodem).
- Koordynator - jedna osoba, (może się zmieniać) powinna koordynować działania innych i nie zajmować się innymi pracami. Po kilku dniach zmęczenie jest już spore i myśli się raczej o wypoczynku niż o planowaniu.
- Przygotowanie techniczne - duża wtopa - tylko Polimerek miał wydruki tras, Przykuta i Pleple jedną mapę - dobrze, że gospodarz miał kilka :) trzeba takie rzeczy zakupić wcześniej (dokupiliśmy). Podobnie płyty z pudełkami - pojemność kart się kończy.
- Więcej laptopów - po wyjeździe Karola zaczął się cyrk ze zrzucaniem zdjęć bo nie było sprzętu
- Kontakty z instytucjami - tradycyjnie garnitur się sprawdza, ale trzeba też mieć gadane jak Zwiadowca.
- Wcześniejsze kontakty mailowe - dużo pomagają, szczególnie w przypadku stowarzyszeń mających pokrewne cele (np. krajoznawczo-turystyczne, edukacyjne itd. zależy jak się ukierunkuje ekspedycję)
- Media lokalne - jeśli reagują, to bardziej życzliwie, warto je wykorzystywać.
- Miejscowi - są bardzo pomocni, warto założyć dobrą wole i pomoc miejscowych osób wkalkulować.
- Indywidualne predyspozycję - napiszę krótko - jedni zrywają się z rana, inni są nocnymi markami. Poza gotowym planem warto mieć taki luźny zapas - jeśli ktoś jest w stanie działać szybciej/dłużej niż inni - warto by sam sobie wybierał cele, potem można je wpisać do wykonanych, by nie dublować prac.
- Czas - 10 dni to możliwe, że trochę za długo. Warto albo zrobić jeden dzień odpoczynku i w takim czasie organizujemy siedzenie przy kompach (zakładałem, że warunki pogodowe to wymusza, ale codziennie można było z aparatem latać) albo skrócić do 7-8 dni.
- Przy zbyt ambitnych planach dni wolne mogą zostać pochłonięte, codziennie pod wieczór można przesiać i posegregować materiał
- Tydzień czasu wystarczy, od soboty do soboty-niedzieli
- Informacje o zdjęciach - przydałyby się proste odbiorniki GPS dla każdej grupy z jedyną funkcją zapisywania trasy. Zamiast robienia tablic wsi na zdjęciach, wiedzielibyśmy, gdzie co jest patrząc na trasę, ułatwione byłoby wstawianie szablonów o lokalizacji fotografii. Wiadomo byłoby dokładnie, kto ile przejechał dla łatwiejszych rozliczeń.
- to akurat chyba nie jest problem, natomiast dla każdego należy sporządzić wydruk z mapy 1:50 000 aby zaznaczał trasę i zdjęcia - to jest najtańsze rozwiązanie a umożliwia równie łatwo (przy skorzystaniu potem z tych map odpowiednio skalibrowanych, np. dla programu OziExplorer) odszukanie współrzędnych.
- Lepsze rozłożenie wysiłku - nie ma sensu objeżdżać wsi, w których nic nie ma, licząc na szczęśliwy traf. Lepiej zaczerpnąć informacji o ciekawostkach (np. z map albo z miejscowości gminnych), a dopiero potem planować trasę. Lepiej opisać jedną wieś porządnie, niż kilka byle jak. Może to też motywować mieszkańców do uzupełniania opisów wzorując się na lepiej opisanych wsiach.
- Wsie na pl wiki są opisane - wszystkie - teraz chodzi o ich rozbudowanie.
- Dyktafony - ciężko spamiętać, co powiedzieli opiekunowie cerkwi, mieszkańcy i inni informatorzy. Czasem są to cenne wskazówki, czego i gdzie należy szukać.
- Większość nowszych telefonów ma dyktafon, kwestia odpowiedniego dobrania zespołu (aby każda miała sprzęt foto, gps, dyktafon)
- Ja na swoim dyktafonie mam kilkadziesiąt minut nagrań, ale co z tego, skoro tych informacji nie mam jak zrefować. Zwiadowca 21 13:54, 29 lip 2009 (CEST)
- No tak - ale wtedy to jest czystej wody OR. PMG 03:09, 31 lip 2009 (CEST)
- Ja na swoim dyktafonie mam kilkadziesiąt minut nagrań, ale co z tego, skoro tych informacji nie mam jak zrefować. Zwiadowca 21 13:54, 29 lip 2009 (CEST)
- Większość nowszych telefonów ma dyktafon, kwestia odpowiedniego dobrania zespołu (aby każda miała sprzęt foto, gps, dyktafon)
- Lista dyskusyjna - to by ułatwiało znacznie komunikację i lepiej by się dogrywało sprawy przed ekspedycją i po niej też :) Nie trzeba byłoby pisać do każdego z osobna. (każdy do każdego, to już w ogóle...)
- Przed wikiekspedycją należy postarać się w miarę konkretnie zebrać informacje co koniecznie trzeba sfotografować. Dopiero teraz przy uzupełnianiu haseł okazuje się, że jakaś śmieszna rozpadająca się kapliczka którą uznałem za ruinę jest zabykiem. Warto korzystać z Wojewódzkiego Rejestru Zabytków, a nawet taki dokumant wydrukować w kilku egzemplarzach. Zwiadowca 21 13:54, 29 lip 2009 (CEST)
- Poddane pod dyskusję na liście
- Warto wykorzystać miejscowych Wikipedystów by posłużyli jako przewodnicy i chociaż jeden dzień z nami pochodzili. Od miejscowych można się często dużo więcej dowiedzieć niż z przewodników Zwiadowca 21 16:33, 29 lip 2009 (CEST)
- Dobrym pomysłem będzie wysłanie jednej grupy Wikiekspedytorów (bo jedna osoba to chyba za mało) do danej miejscowości dzień wcześniej niz przyjeżdżają fotografowie. Może ona nie tylko zebrać informacje o tym, co warte jest sfotografowania, ale też załatwić jakiegoś przewodnika. Zwiadowca 21 17:00, 29 lip 2009 (CEST)
- Opis haseł - lepiej opisać choć na bazie źródeł internetowych przed ekspedycją - potem będzie więcej wiadomo o tym, gdzie jechać z aparatami fotograficznymi :)